Nielba nie zwalnia tempa
Zespół z Wągrowca udowodnił w Łodzi, że jego dyspozycja to nie przypadek. Wygrana 34:33 z Anilaną była dziełem solidnej pierwszej połowy, kiedy goście wypracowali sobie pięciobramkową poduszkę. Łodzianie walczyli do ostatniego gwizdka i o mało nie doprowadzili do remisu, ale to zawodnicy Nielby zachowali więcej zimnej krwi w końcówce. Bilans? Pięć zwycięstw w sześciu ostatnich meczach – to już nie rewelacja, to poważny kandydat do czołówki.
Pogoń pokazała mięśnie
Sandra SPA Pogoń Szczecin wysłała jasny sygnał rywalom: lider to nie przypadek. W pojedynku z SMS-em Kielce szczecinianie rozstrzygnęli sprawę w drugiej połowie, demolując rywala różnicą aż dziewięciu bramek. Po wyrównanej pierwszej części gry (15:16) gospodarze wyszli po przerwie jak natchnieni. Duet Polok-Biernacki skompletował 20 trafień, dając popis skuteczności. To właśnie taka forma czyni Pogoń głównym faworytem do medalu.
Stal potwierdza, Śląsk demoluje
RAJBUD DEVELOPMENT Stal Gorzów udowodniła, że drugie miejsce na półmetku to nie przypadek. Zwycięstwo 30:28 nad Jurandem Ciechanów było efektem lepszej gry w drugiej połowie, choć pierwszy fragment należał do najbardziej wyrównanych w tej kolejce. Gorzowianie mogą być spokojni – obawy sprzed sezonu zniknęły jak kamfora.
WKS Śląsk Wrocław nie dał szans AZS-owi UW Warszawa, wygrywając aż 47:25. To pokaz siły osłabionego zespołu, który nawet bez kilku podstawowych zawodników potrafił rozgromić rywala. Do rekordu Juranda zabrakło tylko jednej bramki, ale i tak występ robi wrażenie.
Krakowski beniaminek zachwyca dalej
AZS AGH Kraków zakończył rok w wielkim stylu, pokonując na wyjeździe KPR Padwę Zamość 34:32. Akademicy grali efektownie i skutecznie, nie dając się zaskoczyć ambicji gospodarzy. To już nie magia debiutu – to solidna, dojrzała gra drużyny, która ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Jeśli studenci utrzymają ten poziom, runda rewanżowa może przynieść im jeszcze wiele radości.
Legnica z prezentem, Gwardia w kryzysie
Siódemka Miedź Legnica sprawia miły prezent swoim kibicom, wygrywając drugie spotkanie z rzędu. Tym razem pokonała 28:25 ENEĘ WKS Grunwald Poznań, zrównując się punktami z Anilaną Łódź. Po wyrównanej pierwszej połowie legniczanie zagrali z większą pewnością siebie i to wystarczyło do trzech punktów.
Zupełnie inaczej rok kończy Gwardia Koszalin, która przegrała 26:33 z AZS AWF Biała Podlaska. Pięć trafień Antoniaka w jego udanym powrocie do zespołu z Lubelszczyzny to za wiele jak na bezradną Gwardię. Koszalinianie kończą rok na przedostatniej pozycji – to jeden z największych szoków rundy jesiennej.
Teraz przerwa i Euro 2026
Liga Centralna Mężczyzn zawiesza teraz grę na dłużej – przed nami nie tylko święta, ale też zgrupowanie reprezentacji Polski oraz Mistrzostwa Europy. Kiedy zawodnicy wrócą do klubów na przełomie stycznia i lutego, zacznie się najważniejsza część sezonu. Pytanie, kto wykorzysta przerwę lepiej – ci z góry czy ci z dołu tabeli?
Źródło: zprp.pl
